Aleksander Fredro to jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy. Jego bajki dla dzieci i niektóre komedie znają wszyscy Polacy. Warto bliżej przyjrzeć się tak sprzecznej w sobie postaci, która ceniła sobie samotność, a z drugiej strony była aktywna i zaangażowana w sprawy publiczne. Był autorem komedii obyczajowych z życia szlachty, głównie prowincjonalnej. Pisywał również wiersze, poematy, aforyzmy. Debiutował w 1817 roku, jednak pozostał obcy problemom romantyzmu.
Data urodzenia i krótkie bio
Aleksander Fredro, hrabia herbu Bończa, urodził się 20 czerwca 1793 roku w Surochowie koło Jarosławia. Przyszedł na świat w zamożnej rodzinie szlacheckiej, niegdyś senatorskiej. Był synem Jacka Fredry i Marianny z Dembińskich, jednym z dziewięciorga ich dzieci. Rodzina mieszkała w drewnianym dworze do roku 1797, skąd przeprowadziła się do Beńkowej Wiszni. Drewniany dworek, w którym Fredro się urodził, na przełomie XIX i XX wieku Kazimierz Feliks Badeni (hrabia, polski polityk, prawnik i premier austriackiego rządu) przebudował na pałac. W latach 60. pałac został rozebrany.
Krótko o rodzinie Fredrów
Rodzina Fredrów kupiła w 1796 roku wieś w obwodzie lwowskim, Beńkową Wisznię, której dziedzicem został Jacek Fredro, hrabia herbu Bończa, ojciec Aleksandra. W Wiszni znajduje się neorenesansowy pałac zbudowany w 1835 roku przez Aleksandra, hrabiego Fredrę. W 1896 roku pałac został rozbudowany. W 2009 roku pałac, w ramach projektu "Inwentaryzacja Pałacu Fredrów w Beńkowej Wiszni", został poddany pierwszemu etapowi renowacji.
Szkoła i edukacja
Aleksander Fredro nigdy nie uczęszczał do publicznej szkoły. Nauki pobierał jedynie w domu rodzinnym.
Wyprawa na Moskwę
Z wojskami Napoleona Fredro wziął udział w wyprawie na Moskwę, gdzie za zasługi na polu walki został odznaczony Złotym Krzyżem Virtuti Militari.
Fredro przebył całą kampanię napoleońską jako oficer ordynansowy w sztabie cesarza, po czym został odznaczony Krzyżem Legii Honorowej.
"Pan Geldhab"
Pierwszą ważną komedię, "Pan Geldhab", Fredro napisał w 1818 roku, w wieku 25 lat.
Premiera sztuki miała miejsce w 1821 roku w warszawskim Teatrze Narodowym. Sztuka, w której Fredro kpi z nuworyszostwa, pazerności, snobizmu i pychy, spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem publiczności.
Pan Geldhab" jest jedną z niewielu komedii Fredry, która nie ma szczęśliwego zakończenia. Nie wiadomo natomiast, jakie zakończenie powinna mieć sztuka "Mąż i żona". Na scenie czworokąt. Elwira, żona hrabiego Wacława, zdradza go z Alfredem. Jednocześnie obaj panowie romansują z fertyczną pokojówką Justysią. Rzecz cała wychodzi na jaw i wtedy (zakończenie sztuki granej za życia Fredry) jedyną winną okazuje się Justysia, która za karę ma być zesłana do klasztoru. Pozostaje nadal trójkąt. To zakończenie naraziło Fredrę na zarzut niemoralności: wszak nie potępił rozwiązłości i zdrady małżeńskiej. W wydaniu pośmiertnym w 1880 znalazło się zakończenie inne, nie wiadomo, czyjego autorstwa: Justysi zostaje wybaczone, niewiernej żonie także i moralność jest uratowana. W 1938 w teatrze Cricot Adam Polewka wystawił sztukę z obydwoma zakończeniami.
Miłość Fredry
Przez jedenaście lat Fredro starał się o rękę swej wybranki i wreszcie w 1828 roku poślubił w kościele w Korczynie właścicielkę zamku w Odrzykoniu, Zofię de domo hrabiankę Jabłonowską, primo voto hrabiankę Skarbkową.
Zofia w wieku 15 lat została wydana za mąż za starszego o 18 lat hrabiego - Stanisława Skarbka h. Awdaniec - jednego z najbogatszych ludzi w Galicji. W 1817 roku poznała we Lwowie, gdzie jej mąż był fundatorem teatru, komediopisarza Aleksandra Fredrę. Młodzi zakochali się w sobie, ale matka Zofii i jej czterej bracia nie akceptowali Fredry. Po dziesięciu latach starania się o uzyskanie rozwodu, Zofia i Aleksander mogli się pobrać. Wesele odbyło się w Krościenku Wyżnym koło Krosna. Z małżeństwa tego narodził się syn Jan Aleksander Fredro, który też był komediopisarzem i córka Zofia Ludwika Cecylia Fredrówna
Towarzystwo Przyjaciół Nauk
W 1829 roku Fredro wstąpił do Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
Towarzystwo skupiało uczonych, literatów, osobistości oficjalne oraz, tzw. przyjaciół nauk. Było trzecią, po Towarzystwie Literatów w Polszcze oraz Towarzystwie do Ksiąg Elementarnych, stale zbierającą się polską akademią naukową, która przyczyniła się do powstania Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego, prekursora Uniwersytetu Warszawskiego - czwartego w kolejności uniwersytetu założonego na ziemiach polskich.
Twórczość
W swojej twórczości tworzonej w epoce romantyzmu, Fredro, który oprócz komedii pisał wiersze, poematy, aforyzmy, pozostał obojętny na problemy epoki, w której pisał.
Wychowany był w tradycjach oświecenia i bliżej mu było do prądu literackiego zwanego sentymentalizmem. Naraziło go to na ostrą krytykę i ostracyzm środowiska. W wyniku tego Fredro przestał publikować swoje utwory, pisał do szuflady przez 18 lat.
Dzisiaj najbardziej znany jest Fredro - komediopisarz, nie należy jednak zapominać, że uprawiał także inne formy literackie. Jest autorem znakomitego pamiętnika "Trzy po trzy" - pisał go w latach 1844-46, później poprawiał i uzupełniał. Snuje w nim wspomnienia głównie ze swojej wojskowej młodości, ale też wraca pamięcią do dzieciństwa, czyni liczne dygresje, przytacza anegdoty. Posługuje się językiem swobodnej gawędy. Pamiętnik jest nieocenionym źródłem wiedzy o epoce i samym autorze. A zaczyna się pięknie:
Óśmnastego lutego roku 1814 jechał na białym koniu człowiek średniego wzrostu, nieco otyły, w sieroczkowym surducie pod szyją zapiętym, w kapeluszu stósowanym bez żadnego znaku prócz małej trójkolorowej kokardy. Za nim, w niejakiej odległości drugi, znacznie młodszy. [...] Pierwszym z tych jeźdźców był Napoleon, drugim byłem ja.
Pod koniec życia napisał "Zapiski starucha. Też trzy po trzy" - zbiór przysłów, sentencji i przypowieści, w których z perspektywy przeżytych lat gorzko ocenia naturę ludzką i społeczeństwo. Pisał też opowiadania, wiersze i poematy. Szczególne miejsce zajmują jego bajki, które weszły do obiegu kulturalnego często dziś w oderwaniu od nazwiska autora ("Osiołkowi w żłoby dano", "Małpa w kąpieli", "Paweł i Gaweł"). W ogóle jego pisarstwo weszło do języka potocznego: czasem nie zdajemy sobie sprawy, że "mówimy Fredrą" ("wolnoć Tomku w swoim domku", "jak ty komu, tak on tobie", "szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie", "jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby").
Medal Świętej Heleny
W 1857 roku Fredro otrzymał francuski Medal Świętej Heleny.
Było to odznaczenie ustanowione w roku 1857 przez cesarza Napoleona III dla uhonorowania żołnierzy walczących pod sztandarami cesarza Napoleona I w latach 1792-1815. Od momentu ustanowienia medalu odznaczono nim około 405 tys. osób.
Język Fredry
W komediach Fredry widać znajomość polskiej i europejskiej tradycji gatunku. Jest tu obecna oświeceniowa wierszowana komedia Franciszka Zabłockiego czy Wojciecha Bogusławskiego, ale i znacznie starsza jarmarczna komedia rybałtowska (zmiana ról, udawanie kogoś innego). Jest Alfred de Musset (manewry miłosne) i Molier (postaci skąpca i obłudnika). Swój świat teatralny wypełnia jednak plejadą postaci oryginalnych, pochodzących z polskiego dworku szlacheckiego, później także z domu mieszczańskiego. Prezentuje barwną galerię typów: sarmaci, lichwiarze, wojskowi różnych stopni, hulaszczy młodzieńcy i blagierzy, sentymentalne panienki i wyrachowane damy, sługi różnego autoramentu... Często noszą nazwiska określające charakter: Milczek, Raptusiewicz, Birbancki, Jowialski... Te typy mają jednak bardzo zróżnicowane cechy indywidualne: Czesław Miłosz z tego powodu trafnie nazwał twórczość Fredry "komedią temperamentów". Obok komediowych postaci na wdzięk utworów Fredry składa się także brawurowy, bardzo gęsty humor sytuacyjny i językowy.
Język Fredry jest w ogóle niezwykły: większość komedii pisana jest wierszem, a wiersz ten – często tak wyszukany, jak 8-zgłoskowy trochej w "Zemście" – płynie tak gładko, jak mowa potoczna, pozbawiona jakiegokolwiek przymusu i rygorów. Fredro pisał dla teatru, głównie teatru lwowskiego. Współcześni twierdzili, że często tworzył postaci "pod" określonych aktorów i konsultował z nimi swoje pomysły. Jego syn twierdził wprawdzie, że ojciec w teatrze nie bywał, lecz – jak słusznie zauważył Żeleński-Boy – syn mówił o starszym gorzkniejącym człowieku, a nie o nieco hulaszczym młodzieńcu. Myślenie sceniczne jest zresztą widoczne w materii samych utworów, zawierających liczne wskazówki inscenizacyjne dotyczące scenografii, wyglądu postaci, sposobu grania. Na przykład instrukcja: "Miejsca oznaczone podwójnym przecinkiem mogą być w grze wypuszczone"; uwaga, że uczestnicy zaznaczonego fragmentu dialogu mają mówić prawie jednocześnie. Często didaskalia dokładnie opisują scenę: "Pulpity i kanapa wyniesione na miejsce [...]. Orgon po podróżnemu ubrany, kaszkiecik na głowie – duże wąsy – zegarek na szerokiej tasiemce etc., za nim Żydzi i Służący oberży".