top of page
  • Fundacja Nieco Kultury

Dzień dobry, tu Marzec!

Po najkrótszym miesiącu roku przyszła pora na marzec, miesiąc dla Słowian niezwykle ważny i radosny, bowiem jest on przełomowy dla cyklu wegetacyjnego. To właśnie w marcu rozpoczyna się wiosna, której nadejście wiąże się z gotowością ziemi do wydania nowych plonów. Początek marca był dla dawnych Słowian czasem przyzywania wiosny. Żeby przyśpieszyć jej nadejście, Słowianie wykonywali rozmaite rytuały, takie jak kreślenie symboli solarnych czy też przywoływanie powracających po zimie ptaków, które wedle słowiańskich wierzeń zimowały w Wyraju, rodzimych zaświatach.


Dla Słowian najważniejszą marcową datą była równonoc wiosenna, która wiązała się z hucznymi i radosnymi obchodami Jarych Godów. To właśnie pradawnym Jarym Godom zawdzięczamy piękne tradycje wielkanocne, takie jak pisanki czy też śmigus-dyngus. Pogański rodowód ma również słynne marcowe topienie Marzanny, będącej dla Słowian personifikacją zimy i niszczycielskich sił natury.


Inną nazwą marca miesiąca „brzezień”, opisujący czas kwitnienia brzóz. Rok słowiański zaczynał się w marcu, a dokładnie po pierwszym księżycu w nowiu po wiosennym przesileniu, które nie miało określonej na stałe daty.


Marzec, ilustracja z Brewiarza Grimaniego, ok 1510 r.

W temacie marca warto powiedzieć jeszcze o językowym obrazie, który przejawia się w kojarzeniu go ze zmiennością. Nic w tym dziwnego. W marcu wszystko budzi się do życia, jednak zimowa aura jeszcze co najmniej przez jakiś czas daje się we znaki. Stąd w polskim języku dobrze zadomowiło się przysłowie W marcu jak w garncu. Co ciekawe, to właśnie w marcu poczynano wyglądać pierwszych sygnałów od Peruna.


Burza w tym miesiącu odbierana była jako zwiastun obfitych plonów: W marcu, gdy są grzmoty, urośnie zboże ponad płoty. Wraz z rozpoczęciem wiosny budzi się także popęd płciowy. Z tego powodu w polszczyźnie wyodrębnił się nawet czasownik marcować się, nazywający czynności godowe. Pierwotnie dotyczył on wyłącznie zwierząt, z czasem jednak w imię szeroko pojętej eufemizacji przeniesiono go także na ludzi. Marzec sprzyja marcowaniu – życzliwa wiosenna pogoda sprawia wszakże, że można już w tym miesiącu myśleć o nieskrępowanych schadzkach na świeżym powietrzu. Należy jednak uważać, gdyż zimowa aura może nam jeszcze dać się trochę we znaki w tym czasie. Być może zatem warto się przed tym wysmagać brzozowymi witkami bądź co najmniej napić się szklanki soku z brzozy. Wszystko rzecz jasna dla zdrowotności!


W marcu zaczyna się przedwiośnie. Zwykle znika już śnieg na naszych ziemiach, a mróz nie jest już zbyt silny. Może jednak się zdarzyć, że zima nie ustępuje i trwają zamiecie śnieżne, a nawet mrozy dochodzące do kilkunastu stopni poniżej zera. W marcu przylatują do nas szpaki, pliszki siwe, czajki, dzikie kaczki i gęsi, bociany oraz inne ptactwo wodne i błotne. Ptaki drapieżne zakładają gniazda. Rodzą się młode zające i dzikie króliki, a także młode dziki. Rysie odprawiają gody weselne, zwane marcowaniem. Jelenie (byki) zrzucają wieńce (rogi). Kiedy wiosna zjawia się wcześnie (pod koniec miesiąca), słonki zaczynają swoje ciągi, a głuszce - toki. W lesie zaczynają się zielenić rośliny runa. Niektóre z nich zaczynają kwitnąć, np. zawilce, pierwiosnki i przylaszczki. Na stokach górskich i na polanach kwitną krokusy. Za runem podążają krzewy i drzewa. Kwieciem pokrywa się: dereń, leszczyna, wierzba, modrzew europejski, olsza szara, topola, osika, wiąz polny i górski.



Popularne przysłowia


A po lutym marzec spieszy, koniec zimy wszystkich cieszy.


W marcu, gdy są grzmoty, urośnie zboże ponad płoty.


W marcu jak w garncu.


Ile w marcu dni mglistych, tyle w żniwa dni dżdżystych.


Kiedy w marcu deszczu wiele, nieurodzaj zboża ściele.


Marzec zielony - niedobre plony.


Śnieg marcowy, owoc niezdrowy.


W marcu kto siać nie zaczyna, dobra swego zapomina.


Źle się w marcu rodzić, bo trudno takiemu dogodzić.

bottom of page