top of page
  • Czarek Płatak

Infekcja

Dzień na drucie kolczastym

drży i tańczy na przekór

cichym spojrzeniom zza szyb,

smak oddechu w bezdechu


wgryza się aromatem,

wtapia, wchłania na zapas,

niebo głębią przepastne

barwę typu „paradise”


leje w ulicę, w którą

spodełbione gołębie

RESET stenotypują

płowe na plecach ręce


splótłszy, za tło to miasto

mając głuche i puste,

gdzie się tęsknie mijają

rzadcy przechodnie łukiem.

Comments


bottom of page