top of page
  • Przemysław Głuchowski

Nieprzemijający obłęd Kornelii S.

Rekonstrukcja ostatniego dnia życia Kornelii.


– Od dziś jestem stalkerką – tymi słowami Kornelia rozpoczęła konwersację sendbyport

ze swoim chłopakiem.


– A ja jestem przystojniakiem, który cię zlewa – dostała od niego w odpowiedzi.


Marzeniem trzydziestopięcioletniej kobiety było przeżycie chorobliwej miłości. Raz już nawet takiej spróbowała, ale samo odegranie roli nie dało jej wystarczającej porcji przyjemności. Postanowiła zmienić się zastępując na stałe myśli i zachowanie. Po tej zmianie jej oswojone poletko stało się niepodobne do przeżywanego poprzednio; spojrzała przez oczy innej osoby, założyła nową skórę i zaczęła chodzić w czyichś butach. Świat może być odbierany inaczej, jakkolwiek wszyscy o tym wiedzieliśmy, dopiero teraz każdy wgrywający sobie nową osobowość miał na to niezbity dowód. Przemiana trwająca kilka minut wywołała u Kornelii stan uniesienia endorfinowego; doznanie porównywalnie ekscytujące jak po spożyciu narkotyku rozjeżdżającego walcem korę mózgową. Odjazd gwarantowany!


– Nie mam dystansu do nowej mnie – pisała dalej do swojej ofiary.


Nowe myśli i zachowanie młodej adeptki stalkingu nie spowodowały poczucia obcości do samej siebie. Stała się kimś innym, ale doznawała tej inności w pełni. W pewnym sensie Kornelia popełniła samobójstwo, była to śmierć właściwa naszym czasom. Daleko tej formie do widowiskowego rzucenia się z mostu na skały, gdzie ciało samobójcy zostaje połamane i okaleczone, by następnie, dla dobra chorej rozrywki, pełnić rolę wisienki deserowej programów telewizyjnych. Nowy typ samobójstwa nie jest zainteresowany ciałem – ono zwykle pozostaje nienaruszone. Ważne są myśli. Tamtego dnia Kornelia wgrała nową osobowość. Zrobiła to poprzez transfer systemu osobowościowego e-idem za pomocą portu egzoltus przyłożonego do prawej skroni. Port skierowany był do ludzi zamożnych, traktowany jako nieodłączny gadżet współczesnego stylu życia przez młodych ludzi mających za rodziców tak zwanych „ścierwuchów”, bogatych inwestorów zainteresowanych nowymi technologiami, którzy w imię wolności noszą markowe ubrania przypominające starannie zszyte szmaty. Proces transferu nie jest bolesny, a czas jego wgrania zależy od złożoności systemu osobowościowego. Ten o nazwie „Stalker” jest mało skomplikowany i jego przetransferowanie trwa około pięciu minut.


„Szaleję za Tobą!”, „Zasługujesz tylko na mnie!” „Kocham Cię!!! Dlaczego mi nie odpisujesz?”, „Jestem gotowa! Zerżnij mnie!”, „Myślę teraz o Twoich ciepłych dłoniach”, „Ty mnie kochasz?” – to kolejne wiadomości napisane przez Kornelię.


W porcie Nuchina K., chłopaka oszalałej dziewczyny, było ich ponad czterdzieści. Do godziny trzynastej Kornelia wysłała w sumie siedemdziesiąt dwie wiadomości i próbowała dzwonić do Nuchina około dwudziestu razy. W międzyczasie zajadała stres lodami i czekoladowymi rurkami z karmelem. Parę minut po czternastej postanowiła wyjść z domu, by udać się do przedmiotu swego mrocznego pożądania. Od Nuchina K. dowiedzieliśmy się, że blisko godziny piętnastej Kornelia zjawiła się przed jego drzwiami i z całych sił waliła w nie pięścią oraz krzyczała, aby wpuścił ją do środka. Z tych barbarzyńskich prób perswazji zrezygnowała po mniej więcej trzydziestu minutach. Odchodząc umieściła kartkę w drzwiach z napisem „Kocham Cię! To nie znaczy, że chcę zrobić Ci wielką krzywdę”, a także zostawiła na wycieraczce bukiet czerwonych róż. Przestraszony Nuchin zaproponował w wiadomości, aby Kornelia wgrała inną osobowość, mniej inwazyjną. Kobieta odmówiła argumentując, że do ściągnięcia nie ma nic ciekawego. Po wszystkim wróciła do swojego mieszkania i oddawała się swym kompulsywnym myślom z dziką przyjemnością.


Koszmar miał dopiero nadejść. Podczas zagryzania rurek z karmelem Kornelia otrzymała aktualizację swojego portu umożliwiającą wgranie nowej osobowości. Na ekranie urządzenia wyskoczył komunikat:


Dostarczamy Państwu nowy system osobowościowy – „Obłęd”. Chcesz chodzić na czworaka i wyć jak wilk? Chcesz krzyczeć niespodziewanie i straszyć przechodniów? Chcesz trzaskać drzwiami, udawać, że masz czkawkę lub wyrywać włosy z głowy śpiewając przy tym piosenki z lat 20? Czy chcesz przeżyć coś nowego? Nie zwlekaj! Pobierz i wgraj nową osobowość już dziś!


Kornelia bez większego namysłu przetransferowała do mózgu nową osobowość. Niestety potem wydarzyło się nieszczęście. Sąsiedzi wspominali, jak obudził ich głośny trzask i wrzeszczenie. Mieszkańcy osiedla zaniepokojeni wynaturzonymi odgłosami wezwali policję. Po przybyciu mundurowych odgłosy ucichły. Odważni pracownicy służb bezpieczeństwa wkroczyli do mieszkania Kornelii i to co zobaczyli wywołało u nich niemałe zdumienie. Dwójkę rosłych mężczyzn oszołomił widok kobiety o włosach ułożonych sztywno w cztery strony świata, bujającej się na krześle z podkulonymi kolanami i zajadającą czekoladową rurkę. Zanim rzuciła się niczym wściekłe zwierzę na policjantów powiedziała „dobra, bardzo dobra. Nie dam wam”. Po kilku minutach pełnej wysiłku walki para policjantów obezwładniła zdziczałą jak kot kobietę i przetransportowała ją do szpitala.


Notka prasowa zauważona w gazecie codziennej „Ja w sobie” z dnia 22.07.2067.


„Nieprzemijający obłęd Kornelii S.


Młoda kobieta już na zawsze pozostanie szalona. Wszystko z powodu jej pełnej pożałowania ignorancji. Po aktualizacji swojego portu do wersji 2.0 przetransferowała natychmiast nową osobowość „Obłęd” do swojego nośnika mózgowego. Nie zwróciła jednak uwagi na zmiany systemu dokonane po aktualizacji. Wytłuszczonym drukiem pod przyciskiem „pobierz” znajdował się ważny punkt, który powinna była przeczytać:


Nowa osobowość „Obłęd” daje dodatkowy potencjał przeżywania „innego”. Aby zapewnić dodatkowe wrażenia po wgraniu osobowości, wszystkie dostępne wspomnienia zostaną zastąpione wspomnieniami wygenerowanymi przez port egzoltus. Odblokowanie ponownie własnych wspomnień będzie możliwe po wpisaniu unikatowego klucza wyświetlonego na ekranie portu przed pobraniem osobowości. Prosimy o zapisanie i przekazanie klucza bliskiej osobie, która w razie potrzeby przywróci poprzedni stan wspomnieniowy lub wgra nową osobowość. W celu bezpiecznego transferu radzimy dokonywać go w towarzystwie innych osób.

Kobieta nie zastosowała się do polecenia i nie zapisała klucza wyświetlonego na ekranie. Gdy proces transferu zakończył się rzuciła swoim portem o ziemię. Tym atawistycznym odruchem niczym strząśniecie paskudnego robaka z ręki zaprzepaściła możliwość wgrania innej osobowości.


Dowiedzieliśmy się, że Kornelia uciekła ze szpitala. Niektórzy mówią, że zamieszkuje pobliskie lasy. Foliarze winą obarczają producentów czekoladowych rurek z karmelem. Jeszcze inni uważają tę historię za zmyśloną.

Drodzy czytelnicy przestrzegamy was, abyście czytali i jeszcze raz czytali zmiany, jakie wprowadzają aktualizacje w waszych portach!”

 

Przemysław Głuchowski (ur. 1991 w Szydłowcu) – absolwent studiów socjologicznych i filozoficznych UMCS. Pracownik Działu Wydawniczego Warsztatów Kultury w Lublinie. Publikował m.in. w Kulturze Enter, Malkontentach, Wydawnictwo j, Helikopterze. W wolnych chwilach czyta albo pisze. Zdarza mu się też marnować czas. Pasjonat filozofii J. P. Sartre’a.

bottom of page